MOK
 MOK
 szukaj
 menu
 newsletter
 wizyty
ogółem:2361767
dzisiaj:251
wczoraj:370
 polecamy
 mok - galeria zdjęć
 konkursy
 sunderland '2009
 Sponsorzy i Patroni imprez MOK-u
 ATP 2009
 Internetowa Galeria Amatorów
  Nowotarski wrzesień
 polecamy

 aktualności
Relacje z wernisażu prac Anety Tworek
data: 24.10.2007 / autor: Anna Gostkiewicz / czytano: 579
0Hall główny Miejskiego Ośrodka Kultury wypełniło gwarem liczne grono rodziny i przyjaciół Pani Anety Tworek oraz innych osób zainteresowanych jej baśniowymi, obszernymi pejzażami. Zbliżała się godz. 18:00 dnia 23 października, chwila otwarcia wystawy jej prac "Na granicy cudowności i codzienności". W tle sączyła się pobudzająca muzyka, napisana przez pana Łukasza Śwista specjalnie do twórczości pani Anety.

Chwilę później głos zabrała pani Barbara Pachniowska, Dyrektor MOK, przybliżając w ciepłych słowach dokonania artystyczne pani Tworek, której pierwsza wystawa indywidualna odbyła się przed ośmioma laty właśnie w Miejskim Ośrodku Kultury w Nowym Targu.

Po niej głos zabrała pani mgr Teresa Lisek, historyk sztuki, pracownik Działu Sztuki Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem, towarzysząca pani Tworek na jej drodze twórczej od czasów wspólnej nauki w Liceum Sztuk Plastycznych im. Antoniego Kenara w Zakopanem. Następnie dano możliwość wypowiedzi samej autorce prac, która zwierzyła się, że proces malowania wiąże się dla niej z dużą presją, niemal frustracją z powodu trudności w przełożeniu wewnętrznych poruszeń w realne kształty farb na płótnie. Paradoksalnie, choć odczuwa "przymus malowania", tworzenie daje jej wielką przyjemność - powiedziała wręcz, że wg niej "przyjemność jest celem malarstwa". Autorka życzyła widzom, by jej obrazy stały się i dla nich źródłem owej ulotnej, a silnej przyjemności. Na koniec głos zabrał pan Marek Fryźlewicz, Burmistrz Miasta Nowego Targu, który docenił urodę i komunikatywność twórczości pani Tworek oraz dokonał oficjalnego otwarcia wystawy. Następnie gości zaproszono na poczęstunek, przy którym mogli bezpośrednio porozmawiać z autorką prac. Wśród przybyłych gości wytworzyła się ciepła, życzliwa, niemal rodzinna atmosfera, tak że żal było opuszczać to miłe zgromadzenie. Ostatni goście opuścili hall MOKu po godz. 20:00.
 komentarze 0 + «
 dodaj komentarz
autor*
e-mail
komentarz*