Krajobraz Górski 2002
Słowo Wstępne

 

                 Kiedy jechaliśmy z Wojtkiem Plewińskim na jury konkursu “Krajobraz Górski” do NowegoTargu, za Obidową odsłoniła się nam od końca do końca - nieco przymglona - panorama Tatr. I choć był to dosyć niepozorny, ząbkowany grzebyk rozciągnięty od Tatr Bielskich aż po Osobitą w Tatrach Zachodnich - to przecież oczyma wyobraźni, ukształtowanej naszym doświadczeniem i przeżyciami widzieliśmy masywne lub strzeliste sylwety, strome ściany, piarżyste zbocza i groźne turnie.
                 Przypomniałem sobie panoramę (miedzioryty) S. Vogla z roku 1804 “Tatry z strony Polski”: niezwykłe, wysokie sylwety lekko pochylone ku zachodowi - wspaniała grafika, najwyraźniej inspirowaną emocją, której musiała sprostać ekspresyjna wizja. Bo nie da się opowiedzieć niczego prawdziwego o górach przy pomocy obiektywnych pomiarów topograficznych. Sto metrów pionu to dla istoty ludzkiej całkiem co innego niż stumetrowy dystans poziomy.
                 Jak każda sztuka, także sztuka fotografii wyraża się poprzez wizję artysty, który najrozmaitszymi sposobami, stara się odnaleźć i przedstawić własną prawdę o świecie. Odkrywa ją zarówno dla siebie, jak i liczy na odzew odbiorcy, proponując mu dialog poprzez dzieło. Żaden autor nie może mieć - na szczęście - żadnej obowiązującej widza recepty na interpretację dzieła. Im jest ono bogatsze w inspiracje, tym też jest bogatsze w rezonans, jaki wzbudza i zaczyna żyć swoim własnym, niezależnym od artysty życiem.
                 Jestem przekonany, że wiele takich właśnie, znakomitych dzieł znalazło się na obecnej wystawie “Krajobraz Górski” w Miejskim Ośrodku Kultury w Nowym Targu. Możliwości ekspozycyjne pozwoliły na eksponowanie zaledwie 198 prac z 1023 nadesłanych. Podejmowaliśmy te trudne decyzje zgodnie z naszą wrażliwoscią i przekonaniami, słuchając jednak uważnie wzajemnych argumentów i biorąc je solidarnie pod uwagę.
                 Naturalnie - inny skład jury mógłby dokonać innego, równie słusznego wyboru, bo członkowie jury to w gruncie rzeczy także odbiorcy reagujący na przedstawione im dzieła w/g własnych preferencji, gustów i emocji. A w żadnej dziedzinie sztuki nie może być całkowicie obiektywnych norm oceny. Byliśmy na pewno autorom życzliwi, bo sami kochamy góry i sprzyjamy inspirowanej przez nie twórczości, nie ograniczonej żadnym tematem, tendencją artystyczną czy metodą warsztatową. Cieszy nas rozmaitość prezentowanych dzieł i róznorodność postaw twórczych.
                 Piękna wystawa. Serdeczne gratulacje dla artystów - i tych profesjonalnych i tych zwanych amatorami. A przecież amator to ten (jak łaciński źródłosłów wskazuje), kto coś umiłował. Wielkie uznanie należy się organizatorom. Bo to też pasjonaci.
                 Ja sam winienem nadto podziękowania obu Wojtkom: Plewińskiemu, który przewodniczył jury i Smolakowi, że taktownie podpierali moją nie zawsze dostatecznie pełną kompetencję dotyczącą bogatych środków warsztatowych współczesnej fotografii.

 

Kraków 5.06.2002r.

Krajobraz Górski 2002

Andrzej Pietsch

 

Please contact our Webmaster with questions or comments.
© Copyright 2002 MOK Nowy Targ, Inc.  All rights reserved.